Zaliczenie darowizny do schedy spadkowej – przykład

W poprzednim artykule rozważaliśmy temat działu spadku, omawiając, jak działa ta regulacja w ogólnym zarysie. Tematem niniejszego tekstu jest wpływ darowizny na dział spadku, a konkretnie jak ona wpływa na wartość jego poszczególnych wydzielonych części.

Wyobraźmy sobie taką sytuację

Jan N. umiera, pozostawiając córkę i żonę, a spadek po nim wyceniany jest na 100 tys. zł. Przed śmiercią spadkodawca podarował córce samochód wart ok. 200 tys. zł.

Zgodnie z ogólnymi regułami działu spadku, majątek po zmarłym zostanie podzielony na dwie części po 50 tys. zł przypadających na każdą spadkobierczynię. Jednak zgodnie z treścią art. 1039 k.c. spadkobiercy są zobowiązani do zaliczenia sobie wzajemnie otrzymanych od spadkobiercy darowizn, poza drobnymi zwyczajowo przyjętymi jak np. symboliczny prezent, lub inna rzecz nieprzejawiająca większej wartości majątkowej.

Odnosząc się do tego, co napisałem powyżej w opisanym przykładzie, nie dzielimy takiego spadku na dwie części, lecz całość dziedziczona zostaje przez żonę spadkodawcy. Podkreślić należy, że takie rozwiązanie zostało uregulowane w art. 1040 k.c. – jeżeli wartość darowizny przewyższa wartość schedy spadkowej, to obdarowany spadkobierca nie bierze udziału w dziale spadku.

Co warto podkreślić spadkobierca, który otrzymał wcześniej darowiznę, nie jest zobowiązany do zwrotu nadwyżki- tak więc we wskazanym przypadku przy córce pozostaje cała darowizna bez żadnej potrzeby zwrotu danych kwot.

A teraz zmieńmy przykład i dodajmy, że córka ma syna i to on jest drugim (obok żony) spadkobiercą Jana N.- córka nie jest spadkobierczynią.

W takim przypadku zastosowanie znajduje art. 1041 k.c., który nakazuje zaliczyć do schedy spadkowej darowizny i zapisy windykacyjne dokonane przez spadkodawcę na rzecz wstępnego spadkobiercy. Wstępnym syna, będącego spadkobiercą jest córka Jana Nowaka, która otrzymała samochód o równowartości 100 tys. zł, a więc w takim przypadku taką darowiznę należy zaliczyć do schedy spadkowej przypadającej jemu, czyli i w takiej sytuacji spadku nie podzielimy na dwie części, lecz całość odziedziczy żona Jana N.

Zmieńmy teraz przykład i w miejsce darowizny wstawiamy sytuacje, że Jan. N. ufundował córce naukę w bardzo elitarnej szkole bądź sfinansował studia na Harvardzie, które kosztowała ok. 150 tys. zł.

Zgodnie z treścią przepisu 1043, jeżeli koszty, które poniósł spadkodawca w związku z kształceniem swojego zstępnego (ogólnym lub zawodowym), czy też w związku z jego wychowaniem, należy zaliczyć do schedy spadkowej, o ile nie przekraczają przeciętnej miary przyjętej w danym środowisku.

Oznacza to, że trzeba do każdego takiego problemu podejść indywidualnie (np. tylko jeden z kilku zstępnych otrzymał finanse na studia na elitarnej uczelni, kosztem pozostałych zstępnych). Sam przepis ponadto ma zastosowanie tylko w odniesieniu do zstępnych, a więc jeżeli w przytoczonym przypadku Jan. N. sfinansował studia na Harvardzie swojej małżonce, a nie córce to przepis ten nie znajdzie zastosowania.

Na sam koniec pozostawiam prawdopodobnie najistotniejszą kwestię, jaką jest możliwość zwolnienia z obowiązku zaliczenia darowizny. Jest to możliwe, jeżeli z oświadczenia woli (może być to fragment umowy darowizny, testament lub inna forma oświadczenia woli) spadkodawcy wynika wola, aby dana darowizna nie została włączona do rozliczeń pomiędzy spadkobiercami.

Nadto co do zasady sama regulacja odnosi się wyłącznie do rozliczeń dokonywanych pomiędzy zstępnymi i wstępnymi. Jednak jeżeli spadkobiercami są osoby spoza kręgu wstępnych i zstępnych (np. brat, siostra, bratanek itd.), również może ich takie zaliczenie dotyczyć, ale wyłącznie wtedy, gdy spadkodawca swoim oświadczeniem woli nałożył obowiązek zaliczenia darowizn dokonanych na ich rzecz.

Podobne tematy:

Wpis pochodzi z kategorii: